top of page

Kolorado – od wydm po ośnieżone szczyty

  • Writer: Marzena Lukasiewicz
    Marzena Lukasiewicz
  • 2 days ago
  • 2 min read

Kolorado to stan, do którego zawsze chętnie wracamy – to już nasza trzecia wizyta i za każdym razem odkrywamy coś nowego. Niezwykła różnorodność krajobrazów – od pustynnych wydm, przez kaniony, po majestatyczne, ośnieżone szczyty – sprawia, że trudno się tu nudzić. Tym razem postanowiliśmy skupić się na południowej części stanu, która zachwyciła nas swoją dzikością, spokojem i nieco mniej turystycznym charakterem.


Great Sand Dunes National Park - W Krainie Piasku i Gór

Nasza przygoda z Kolorado rozpoczęła się w Denver, gdzie po wylądowaniu odebraliśmy samochód i od razu skierowaliśmy się na południe – celem pierwszego dnia były Great Sand Dunes National Park. To miejsce zupełnie inne niż wszystko, co widzieliśmy wcześniej – olbrzymie, złote wydmy kontrastujące z ośnieżonymi szczytami Sangre de Cristo w tle. Wchodzenie na najwyższe z nich to prawdziwe wyzwanie, ale i ogromna satysfakcja. Wiatr, piasek pod stopami i niesamowita przestrzeń wokół – poczuliśmy się jak na innej planecie.



Po tej pustynnej przygodzie dotarliśmy do naszej bazy w Bayfield, nieopodal Durango. Przez dwie noce mieszkaliśmy w uroczym domku pośrodku lasu – otoczeni ciszą, szumem drzew i śpiewem ptaków. To był idealny moment na złapanie oddechu i zanurzenie się w spokoju natury.



Mesa Verde National Park - Miasto w Skale

Drugi dzień poświęciliśmy na całodniową wyprawę do Mesa Verde National Park – miejsca, gdzie można dosłownie dotknąć historii. Zwiedzając starożytne klifowe osady Indian Anasazi, podziwialiśmy nie tylko kunszt dawnych budowniczych, ale też niesamowite widoki z licznych punktów widokowych. To jedno z tych miejsc, które robią wrażenie zarówno kulturowo, jak i krajobrazowo.



Ouray i Telluride - Górskie Perły Kolorado

Następnie ruszyliśmy na północ – w stronę górskich miasteczek Ouray i Telluride. Każde z nich ma swój niepowtarzalny klimat – Ouray z gorącymi źródłami i dzikim, górskim charakterem, Telluride z urokliwym deptakiem, otoczonym majestatycznymi szczytami. Trasa pomiędzy nimi to jedna z najpiękniejszych dróg w całym Kolorado – serpentyny, wodospady i widoki zapierające dech.



Ridgway – Spokój z Widokiem na Góry

Naszą kolejną bazą był Ridgway, gdzie spędziliśmy dwie noce w domku z panoramicznym widokiem na ośnieżone góry San Juan. Pod koniec maja szczyty nadal pokrywał śnieg, co tylko dodawało im majestatu – widok z tarasu o poranku był jak z pocztówki.



Blue Lakes Trail - Niebieskie Jeziora, Białe Szczyty

Planowaliśmy wędrówkę na Blue Lakes Trail, ale niestety szlak od pewnego momentu był całkowicie zasypany śniegiem. Mimo to udało nam się podejść wystarczająco wysoko, by nacieszyć się spektakularnymi widokami – góry, świerki i błękit nieba stworzyły magiczną scenerię.



Po dniu pełnym górskich wędrówek nie mogliśmy sobie odmówić wizyty w lokalnych hot springs w Ouray – naturalnych gorących źródłach. Była to idealna chwila odprężenia, ciepła woda skutecznie rozluźniła zmęczone mięśnie i pozwoliła nam na chwilę pełnego relaksu.


Ostatniego dnia wyruszyliśmy z powrotem do Denver, gdzie zakończyliśmy naszą górską przygodę. Po pięciu dniach pełnych krajobrazowych kontrastów, niesamowitej natury i cudownych chwil – z ciężkim sercem wsiedliśmy w samolot do Chicago.


Comments


Powered and secured by Wix

bottom of page